03. Do It Again.

Hey słodziaki! Obrazek autorstwa cudownej Julki z bloga herbalsims! (można do jej bloga przejść poprzez kliknięcie w obrazek) Święta, święta i po świętach.. Tyle pracy, sprzątania, gotowania, pieczenia na niespełna 3 dni.. Teraz pozostaje zjadać resztki.. Lodówka wypełniona po brzegi, a tak na dobrą sprawę wszyscy są już przejedzeni.. Hahah w rok w rok to samo, moja mama nie uczy się na błędach chyba. Ale wracając do wigilii i samych prezentów, wychodzę z założenia iż nie są one najistotniejsze. Bo nie na tym polega idea świąt ale nie zaprzeczam iż dostanie czegokolwiek maluje uśmiech na twarzach. W tym roku mój brat powalił mnie na łopatki kupując mi ogromne papcie, a dokładnie papcie na wzór Cookie Monstera. Są kapitalne, zakochałam się w nich hahaha. Zachowam je sobie do Anglii, aby mi tam stópki nie zmarzły.. A wy kochani? Co ciekawe dostaliście na gwiazdkę? Z przyjemnością poczytam jak u was przebiegły tegoroczne tzw. "zielone święta". A tymczasem co ja dla was dzisiaj mam, hmm naszła mnie ochota na pogranie w TS2 i to dla was przygotowałam. Miłego zapoznawania się z nową rodzinką..

Rodzina Gatsby (part 1)

Przed państwem Elizabeth Gatsby mieszkająca na przedmieściach Jaskini Pokrzyku.

Z zamiłowania jest malarką, marzącą o pracy architekta. 

Jej jedynym znajomym, jest jej wieloletni przyjaciel Norman.

Mają za sobą szereg wspomnień, dobrych jak i za razem złych. W tym nieudany związek..

 Elizabeth bardzo często siedzi do późnych godzin wieczornych malując, lub projektując..

Przez co ciężko jej się jest skupić na normalnym życiu osobistym..

Jednakże czasami trzeba wyjść do ludzi, więc udała się na drobne zakupy do sklepu spożywczego.

Obok którego wybudowano salon gier, Elizabeth spędziła tam trochę czasu rozkoszującą się chwilą dla siebie.


Chyba po raz pierwszy w jej życiu ujrzała deszcz..

Jej przyjazna natura została sprzecznie odebrana.. (wredna czarownica..)

 Elizabeth postanowiła znaleźć pracę, niestety z marnym skutkiem..

Udała się z tym problem do swojego kolegi z kółka malarskiego.. Sam poszukiwał pracy w podobnej dziedzinie..

 Od słowa do słowa..

Spotkanie zakończyło się na puszczaniu baniek.. Atmosfera się bardzo rozluźniła.

 Więc postanowili wybrać się razem do pobliskiego pubu. (jak on na nią patrzy, rany..)

 (może jest coś na rzeczy, skoro dotykał jej dłoń..)

Budka fotograficzna i sesja zdjęciowa itp.. (if you know what I mean)

The End. Powiem wam szczerze, że dawno tak fajnie nie grało mi się rodziną w TS2.. Do następnego rybki!